1. Ks. Ludwik Żymkowski - 1899 - 1916/17

2. Ks. Jan Zieliński - 1916-1932/16

3. Ks. Józef Rajewski - 1932 - 1948/16

4. Ks. Józef Szulecki - 1948 - 1953/5

5. Ks. Stanisław Mochtak - 1953 - 1982/29

6. Ks. Włodzimierz Ptasiński - 1982 - 2009/27

7. Ks. Marcin Markiewicz - 2009 - 2011/2

8. Ks. Tadeusz Milczarski proboszcz od 2011 r.

 

Ks. ProboszczKs. Tadeusz Milczarski urodzony 23 sierpnia 1970 roku w Gostyninie. Rodzicami byli Leon i Julia z domu Szkotak. Jest najmłodszym dzieckiem z czwórki rodzeństwa.

Ukończył szkołę średnią w Gostyninie. Po złożeniu egzaminu maturalnego w 1989 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego. Święcenia Kapłańskie otrzymał 10 czerwca 1995 roku.

Do tej pory pracował jako wikariusz w następujących parafiach:

  • Płocku Imielnicy w latach 1995-1999,
  • Winnicy w latach 1999-2003,
  • Modlinie 2003-2007,
  • Płocku w Katedrze 2007-2010,
  • Raciążu 2010-2011.

Ponadto pełni społeczne funkcje:

  • kapelana Związku Sybiraków,
  • kapelana ZHP Chorągwi Mazowieckiej.
 

Ksiądz KanonikKs. Kanonik Włodzimierz Ptasiński

Emeryt od 30.06.2009 r. Funkcję proboszcza w parafii Gumino pełnił w latach 1982-2009.

 

Godziny przyjęć w kancelarii Parafialnej

Poniedziałek: 8.00 - 9.00
Wtorek: nieczynne
Środa: 16.00 - 17.00
Czwartek: 16.00 - 17.00
Piątek: 8.00 - 9.00
Sobota: 8.00 - 9.00

Msze Święte w 
Niedziele i Święta

Gumino: godz. 8:30 i 12:00
Kucice: godz. 10:15

Najlepszym lekarzem jest ten, kto pozwala pacjentowi wyleczyć się z chorego mniemania, że jest zdrowy. Jeśli świat jest zakłamany, to prawda nie może się podobać. Prawda pociąga za sobą konsekwencję odrzucenia. Odtrącenie przez najbliższych wywołuje w nas lęk, pozostawia okaleczenie w uczuciach, wycofanie z życia, zamknięcie w obronnych schematach. Niekiedy czyni z nas ludzi nadskakujących innym. Nagłe odkrycie czy zdemaskowanie wspomnień związanych z odrzuceniem może wywołać wylew agresji, która jest uwolnieniem zagnieżdżonej złości. Najboleśniej odrzucają odrzuceni, którzy nie przebaczyli. Jednak jeszcze boleśniej ci, którzy skrzywdzili i nie chcieli tego w sobie uznać.

Ks. Augustyn Pelanowski